Filipiny to archipelag 7000 wysp, które nie bez powodu nazywane są rajem na Ziemi. Będąc tutaj zachwycisz się niebiańskimi plażami z białym piaskiem i krystalicznie czystą wodą, zobaczysz tysiące kolorowych rybek, a także poznasz najbardziej przyjaznych tubylców na świecie.

Kto raz odwiedził ten zakątek świata, ten już zawsze będzie pragnął do niego powrócić. Przekonaj się sam, że Filipiny to raj spełnionych marzeń!

Niebiańska wyspa Boracay!
I określenie niebiańska wcale nie jest na wyrost! Większość osób, która choć raz była na tej wyspie, uważa ją za uosobienie raju na ZIemi. Wszechobecne palmy kokosowe, miękki biały piasek i lazurowa woda – czego chcieć więcej? No może hamaka i świeżego soku z tutejszych owoców, a to też na wyciągnięcie ręki! W głębi wyspy znajduje się dżungla, która zachwyca zielenią i mnogością różnych gatunków roślin i zwierząt. Jeśli wolicie relaks na plaży na pewno nie zabraknie tam dla Was atrakcji – klimatyczne bary przy plaży, kursy nurkowania, masaże, romantyczne zachody słońca, to tylko niektóre z atrakcji, jakie czekają na Was na wyspie Boracay. Nie ma wątpliwości, że każdy bez wyjątku znajdzie tutaj coś dla siebie!

“Perła Orientu” czyli stolica Filipin Manila
To co na pewno warto i trzeba zobaczyć w stolicy Filipin to tak zwane Intramuros, czyli stare miasto otoczone murem. Mur ten to pozostałość po czasach hiszpańskiej kolonizacji, naza ta była używana w czasach kolonialnych zamiast nazwy Manila. Tak naprawdę to, co można tam dzisiaj zobaczyć to jedynie rekonstrukcja, ponieważ Manila została doszczętnie zniszczona podczas II wojny światowej. Cudem ocalał jedynie barokowy kościół św. Augustyna, który jest aktualnie wpisany na listę światowego dziedzictwa UNESCO. To właśnie między innymi dla tej przepięknej barokowej budowli warto wybrać się do Manili. Kolejnym obowiązkowym miejscem do odwiedzenia jest Casa Manila. Idealnie pokazuje ona jak wyglądała hiszpańska architektura kolonialna w tamtych czasach. Willa Bahay Tsinoy, to również miejsce warte zobaczenia. Jest to z kolei budowla w amerykańskim stylu kolonialnym. W jej wnętrzu znajduje się muzeum poświęcone historii i kulturze chińskiej na Filipinach. Miasteczko to słynie z przepięknej architektury i klimatycznych zakątków i uliczek. Warto również podczas spaceru po stolicy odwiedzić fort Santiago. To w tym forcie przetrzymywano jednego z czołowych bohaterów narodowych Filipin – José Rizala, zanim został rozstrzelany w roku 1896. W forcie znajduje się również muzeum poświęcone Rizalowi.

Wyspa Mindoro – kolejny rajski zakątek Filipin!
Znajduje się na Morzem Południowochińskim a fakt, że wyspa to połączenie białego piasku, turkusu morza i tajemniczej dżungli, sprawia, że staje się ona bardzo ciekawym fragmentem Filipin. Jeśli marzycie o błogim wypoczynku, niekoniecznie przy dźwiękach wiecznej imprezy na plaży nie polecamy White Beach. My wybraliśmy Talipanan Beach, znajdująca się na zachód od Puerto Galera. Dzięki temu, że wybraliśmy mniej tłoczna plażę mogliśmy zasypiać przy szumie fal i lekkiej morskiej bryzie. Cudowne doświadczenie. Będąc na Mindoro warto również zobaczyć wodospady Tamaraw, my wybraliśmy się na zwiedzanie wyspy skuterem co na pewno jest szybkie i niezwykle wygodne. Lokalne wioski też kryją w sobie mnóstwo ciekawych zwyczajów i rozrywek, na przykład bardzo popularne jest karaoke. Wyspa Mindoro to również raj dla nurków. W podwodnym świecie można spotkać tysiące zwierząt i roślin. Nam udało się zobaczyć między rybki papuzie, błazenki i rybki anielskie. Poza tym nurkując spotkać można sporo koralowców czy jeżowców, więc jest kolorowo i różnorodnie.

Cebu – kolonialne miasto tradycji
Cebu to najstarsze miasto na Filipinach i drugie w tej lokalizacji pod względem wielkości (na pierwszym miejscu jest Manila). W tym mieście naprawdę warto zatrzymać się na dłużej, głównie dlatego, że ma niezwykle bogatą tradycję i kulturę. Nie bez powodu nazywane jest “Królowa Południa”. Kolonialne dziedzictwo miasta na pewno przyciąga największą rzeszę turystów. Obowiązkowym miejscem, które trzeba zobaczyć jest Basilica del Santo Niño. To najpiękniejsza i najbardziej spektakularna pozostałość po hiszpańskich kolonistach. Co ciekawe, w kapliczce przykościelnej znajduje się krzyż, który ufundował sam Magellan. Krzyż ten uważany jest za symbol Cebu.

http://planetescape.pl/

[Głosów:1    Średnia:5/5]

BRAK KOMENTARZY

ZOSTAW ODPOWIEDŹ